Trzeba by ja dokładnie obejrzec "na zywo" i dopiero wtedy mozna by coś dokładniejszego o niej powiedzieć. Tak na szybko patrząc na zdjecia i opis nasunęły mi sie 2 watpliwosci:
1. 98 tys k mprzebiegu a auto sprowadzone z rocznika 2003 i dielslem pod maska i dobrym wypasem - przyznasz ze to dośc podejrzane - poproś sprzedajacego o nr VIN przejdz sie do ASO skody i popros o sprawdzenie historii pojazdu. Może okazac sie że np. rok temu przy ostatnim pregladzie auto miało 198 tys km 8)
2. Wersja Business z Maxi Dotem, autoklima itd. a alumów brak :?: Prawdopodobnie handlarz alumy od tego auta sprzedaje na oddzielnej aukcji allegro
Mam octavie z 1999 i z przebiegiem 280tys i chciałbym zmienić na coś nowszego i z mniejszym przebiegiem.
Hmm, a wogole to czemu chcesz zmieniac?
Wiem ze to nie moja sprawa, ale jesli masz zdrowy egzemplarz to jezdzij nim dalej i odkladaj na OCTAVIE II. Jak dla mnie twoja idea zamiany auta jest nie warta zaangarzowania jakie wniesiesz do uzyskanego finalnego efektu.
Co do przebiegu Twojego samochodu to 280k km nie jest jakims wielkim wynikiem. Przeszkadza Ci ten przebieg to go zaklej na desce, bo do innych form zmiany nie bede namawial ale tak ty jak i ja wiemy dobrze ze na szafie mozesz miec nawet ponizej tysiaca wszystko zalezy od Ciebie. Pomysl czy tak suma sumarum jest to dobry pomysl z taka zamiana bo skoku technologicznego to ja tu nie widze.
Pozdrawiam.
Mi nie chodzi o skok technologiczny, Tylko ze w mojej bede miał sprzęgło do roboty turbina jeszcze nie była robiona wiec tez pewnie padnie przy zawieszeniu nic nie robiłem to tez już będzie siadało. I chodzi tylko o to ze nie chce inwestować w niego bo to już nie ma sensu .
Decyzja nalezy do Ciebie oczywiscie, ale zastanow sie dobrze. Twoj przebieg wcale nie wskazuje ze musi pasc Ci sprzeglo czy turbina. Znam takie samochody jak twoj co maja grubo ponad 300k na blacie i lataja.
Zreszta inna wazna rzecz, kto da ci gwarancje ze w nowym samochodzie ktory kupisz, nie padnie ci turbo po paru dniach, z uwagi na to ze poprzedni wlasciciel je katowal.
Twoj wybor, ja bym zostawil i jezdzil dalej, i odkladal na cos bardziej nowego, i zdrowego.
Poza tym spadek na wartosci tez nie bije cie za mocno po kieszeni.
Decyzja nalezy do Ciebie.
każdy "nowy" samochód to tzw. pakiet startowy - nie zapominaj o tem, ów pakiet startowy może wynieść kwotowo znacznie więcej niż to co musiałbys włożyć w obecne autko
Tylko ze w mojej bede miał sprzęgło do roboty turbina jeszcze nie była robiona wiec tez pewnie padnie przy zawieszeniu nic nie robiłem to tez już będzie siadało. I chodzi tylko o to ze nie chce inwestować w niego bo to już nie ma sensu .
Nie wiem jak w ALH, ale w AGR sprzęgło było pancerne więc zakładam że w ALH także, a co za tym idzie, nie będzie potrzebna wymiana.
Turbina - rzecz nabyta, wymienisz na większą i wyjdzie ci na dobre, zresztą może wystarczy jej czyszczenie.
Sprawy zawieszenia, tu masz sprawy groszowe, 500zl komplet amorów, nie wiem ile sprężyny, ale pewnie jeszcze tańsze, o reszcie nawet nie będę wspominał bo to śmieszne pieniądze.
A kupisz nowe, dla przykładu 110, po 10 000km okaże się że dwumas i sprzęgło do wymiany, turbo będzie miało zapieczone łopatki, więc i tak będziesz musiał czyścić.
Ja radze tak jak każdy, napraw i ciesz się bezawaryjnością.
Pamiętaj, że nowy samochód to nowe ubezpieczenie, robienie rozrządu i parę innych pierdół.
A jeśli przeszkadza ci stan licznika, to nie koniecznie musisz cofać, możesz zawsze wymienić na inny z Maxi Dotem
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
A to teraz to już sam nie wiem co robić szukać czegoś nowszego czy posłuchać waszych rad. Octavi 2 nie chce bo mi ta wersja co mam wystarcza i nie widzę sensu wydawać więcej pieniędzy na 2. Tylko myślałem ze zamiast dokładać do starego samochodu kupić cos młodszego ( wiadomo ze w nim tez trzeba będzie porobić ale przynajmniej ma jakąś wiekszą wartość ) Ja jak kupiłem OCT1 do tej pory zrobiłem nią 100tys i nic większego przy niej nie robiłem (napinacz paska alternatora , odbojniki, linka ręcznego) i oprócz oczywiscie rzeczy eksploatacyjnych (klocki, tarcze, rozrząd). A teraz mechanik mówi ze sprzęgło jest liche , przekładnia kierownicza stuka , i pompa wtryskowa ( bo miałem problemy z odpalaniem na ciepłym silniku ale to zrobili założyli takie ustrojstwo i w momęcie odpalania daje sygnał ze jest silnik zimny i pali ok)
i pompa wtryskowa ( bo miałem problemy z odpalaniem na ciepłym silniku ale to zrobili założyli takie ustrojstwo i w momęcie odpalania daje sygnał ze jest silnik zimny i pali ok)
akurat z tym maja problemy chyba wszystkie octavki do 2002r, sam miałem taką przypadłość, po sofcie (po którym znika) jest wsio ok, więc nie wiem czy to tak do końca pompa, coś mi się wydaje że miało to związek ze zbyt słabym alternatorem :roll:
Zamieszczone przez giiiienek
ale przynajmniej ma jakąś wiekszą wartość
i przez to będzie więcej tracił na wartości, wiadomo że twój starszy samochód, przez co tańszy, będzie rocznie mniej tracił na wartości niż ten droższy.
Wybór należy do ciebie, pamiętaj że nie masz gwarancji na to, że w nowym samochodzie któraś z wyżej wymienionych przez ciebie bolączek, także nie będzie miała miejsca po paru tysiącach kilometrów.
Zamieszczone przez giiiienek
zamiast dokładać do starego samochodu kupić cos młodszego
osobiście wole mieć starszy zadbany i pewny, niż zmieniać samochód na ten sam model tylko dla rocznika, no chyba że naprawdę masz ubogie wyposażenie.
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
Octavi 2 nie chce bo mi ta wersja co mam wystarcza i nie widzę sensu wydawać więcej pieniędzy na 2.
No to troche sam sobie zaprzeczasz Skoro wystarcza ci to co masz to po prostu zostan przy swojej i problem rozwiązany.
Skoro zaś chcesz zmienić na nowsze to jazk pisza koledzy, proponowałbym zmienić juz na O II, bo kupowanie o parę tylko lat młodszej O I mija sie troche z celem. Zwłaszcza ze O II jest olbrzymim skokiem jakościowym i technicznym w stosunku do O I.
To co mam tą jezdzic aż sie rozsypie? Czyli według ciebie jeśli miałbym kupić np. OC1 2005r 80tys km (oczywiscie sprawdzone) to lepiej zostać przy mojej starej 1999r ? A jesli nawet bym kupił OC 2 to i tak trzeba liczyć pakiet startowy. A i nie chce zmienić dla lepszego rocznika tylko dla lepszego stanu (bo zazwyczaj im nowszy sam. tym lepszy stan podkreślam zazwyczaj nie zawsze)
uparliście się żeby kolegę przy starej O1 zostawić
Ja sam zmieniłem O1 z 99 na O1 z 04 roku i mi ta zmiana bardzo pasowała. Wprawdzie z PB na ON, ale to chyba nie jedyna poprawa. Uważam, że po lifcie - co prawda niewielkim - auto wygląda jednak lepiej
była O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
no własnie kierownica też mnie zastanowiła skóra tak szybko sie nie wyciera. A co do obszyci to mogę sobie sam obszyć.
co do tego mialbym watpliwosci.. jak kupowalem swoja to kiera byla lux (miala 90 tys przebiegu) a po nastukaniu w ciagu 10 mcy 38 tys km kierka po lewej stronie powycierala sie w widoczny sposob...
taka tam octavka kombi 1.8T 250 km.. byla... Corsa B V6 225 km.. jest... ale jeszcze wciąż w fazie ogarniania - teraz w fazie generalnego remontu..
sponsored by HydroTransfer hydrografika Warszawa www.hydrotransfer.pl
Komentarz